Jak poinformowała w piątek PAP szefowa prokuratury rejonowej w Rzeszowie Edyta Lenart, mężczyzna będzie odpowiadał także za groźby karalne w stosunku do jednej z osób.
Został aresztowany na trzy miesiące. Obecnie przebywa, ze względu na stan zdrowia, w areszcie na Montelupich w Krakowie.
Prokuratura nie ujawnia szczegółów śledztwa, zasłaniając się jego dobrem. Wiadomo jedynie, że podejrzany złożył wyjaśnienia. Między nim a sąsiadami trwał wieloletni konflikt. Lenart nie chciała jednak zdradzić na razie, co spowodowało tak ostrą reakcję mężczyzny.
Podejrzanego muszą zbadać biegli psychiatrzy, aby ocenić, jaki był jego stan poczytalności w chwili zdarzenia. Nie wiadomo na razie, czy opinia taka zostanie wydana na podstawie jednego spotkania, czy konieczna będzie dłuższa obserwacja.
Prokuratura zapowiada jeszcze uzupełnienie zarzutów postawionych mężczyźnie, wcześniej jednak musi otrzymać ekspertyzy dotyczącej rodzaju broni, z której strzelał Augustyn K. Nie miał pozwolenia na jej posiadanie.
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek w Tyczynie koło Rzeszowa. Około godz. 15 Augustyn K. zaczął strzelać do sąsiadów. Postrzelił 80-letniego Tadeusza W. i jego 53-letnią córkę Grażynę S. Strzelał także do kobiety stojącej razem z Grażyną S. i w kierunku mężczyzny przejeżdżającego samochodem. Tym razem uszkodził jedynie auto.
Sąsiedzi, słysząc strzały powiadomili policję. Funkcjonariusze już po kilku minutach byli na miejscu. Mężczyzna mierzył z broni także do policjantów, jednak został uspokojony i zatrzymany.