Nawet do kilku miesięcy może potrwać oczekiwanie na ostateczną opinię biegłych z badania ekshumowanych zwłok Zbigniewa Wassermanna - powiedział PAP w środę rzecznik prasowy Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa. Dodał, że do środy po południu do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie nie wpłynęły jeszcze żadne materiały z Zakładu Medycyny Sądowej we Wrocławiu, gdzie prowadzono badania zwłok Wassermanna. Badania te zakończyły się w środę, w czwartek w Krakowie ma odbyć się ponowny pochówek posła.

Reklama

Pogrzeb rozpocznie się od mszy św. odprawionej w kaplicy na cmentarzu na Bielanach. W uroczystości uczestniczyła będzie rodzina zmarłego i jego przyjaciele, w tym także politycy. Ceremonia będzie miała charakter prywatny, więc nie wysłano oficjalnych zaproszeń. Zbigniew Wassermann spocznie w nowym grobowcu, pod pomnikiem w alei zasłużonych cmentarza.

Ciało Wassermanna ekshumowano w poniedziałek. Jak informowała prokuratura, podstawą działania śledczych były "wątpliwości dotyczące stwierdzeń zawartych w dokumentacji sądowo-lekarskiej badania zwłok zmarłego, otrzymanej z Rosji, a nie wątpliwości co do tożsamości zwłok". Wcześniej córka zmarłego - Małgorzata Wassermann wiele razy mówiła, że dokumentacja, która przyszła z Rosji, nie zawiera prawdziwych danych, bo w protokole sekcyjnym pominięto fakt przejścia przez jej ojca poważnej operacji.

NPW w komunikacie dla mediów podawała wcześniej, że biegli przeprowadzą czynności dokumentujące stan ciała i oględziny połączone z otwarciem zwłok. Jednak ze względu na dobro pokrzywdzonych - najbliższych zmarłego - prokuratura nie ujawnia szczegółów dotyczących zarówno okoliczności przemawiających za przeprowadzeniem ekshumacji, jak też szczegółowych działań przeprowadzonych przez powołanych w sprawie biegłych.

Polscy prokuratorzy nie dysponują jeszcze także całością dokumentacji sądowo-medycznej wszystkich ofiar tragedii. Na początku sierpnia naczelny prokurator wojskowy gen. Krzysztof Parulski mówił PAP, że prokuratura czeka na ważną przesyłkę z Moskwy - sześć tomów akt śledztwa, które mają zawierać ostatnią partię dokumentów dotyczących sekcji zwłok ofiar katastrofy.