"Podejrzewany o udział w tym zdarzeniu 30-latek został zatrzymany dzisiejszej nocy w wynajmowanym w centrum Tarnowa mieszkaniu, w którym ukrywał się od jakiegoś czasu" - poinformowała Padło. Mężczyzna nie spodziewał się policji, nie stawiał oporu przy zatrzymaniu.

Reklama

"Policjanci ustalają okoliczności związane ze zorganizowaniem miejsca ukrywania - m.in. czy były osoby, które mu w tym pomagały. Za pomoc w ukrywaniu osoby poszukiwanej grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat" - dodała Padło.

Według jej informacji, w sprawie śmiertelnego pobicia "Człowieka" zarzutami objęto już 18 osób, część z nich tymczasowo aresztowano. Prokuratura Okręgowa nadzorująca śledztwo w tej sprawie w lipcu 2011 r. wydała listy gończe za pozostałymi uczestnikami zdarzenia - obecnie poszukiwanych jest jeszcze 6 mężczyzn (zdjęcia poszukiwanych znajdują się m.in. na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie).

Do śmiertelnego pobicia Tomasza C. doszło 17 stycznia. Na osiedlu Kurdwanów w Krakowie na ofiarę czekało kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. Gdy 30-latek nadjechał autem, napastnicy ruszyli za nim w pościg. Podczas ucieczki Tomasz C. stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Wtedy zamaskowani napastnicy zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów, w wyniku których mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.

Według początkowo podawanych informacji, tłem ataku mogły być porachunki krakowskich pseudokibiców, ponieważ zaatakowany mężczyzna był związany z kibicami jednego z krakowskich klubów. Potem wyłoniła się inna możliwa wersja, że atak nie miał charakteru walki pseudokibiców, ale porachunków między grupami przestępczymi handlującymi narkotykami.