Ani przed, ani po spotkaniu Seremet nie rozmawiał z dziennikarzami.

Jak informował resort obrony, o spotkanie poprosiła prokuratura we wtorek. Tego dnia prezydent Bronisław Komorowski spotkał się zarówno z Seremetem, jak i naczelnym prokuratorem wojskowym gen. Krzysztofem Parulskim. Rozmowy dotyczyły ubiegłotygodniowego zdarzenia w Poznaniu, gdzie prokurator wojskowy płk Mikołaj Przybył postrzelił się w przerwie konferencji prasowej.

Reklama

Wcześniej w specjalnym oświadczeniu Przybył zaprzeczał, by złamał prawo, nadzorując śledztwo w sprawie przecieków z głównego postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej. Wydarzenie to wywołało dyskusję o prokuraturze wojskowej. W tle sprawy jest też spór co do zakresu sięgania przez śledczych po billingi i sms-y, m.in. dziennikarzy. Komorowski chciał uzyskać informacje o wydarzeniach w Poznaniu i o "konflikcie strukturalnym w prokuraturze".

Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP w prokuraturze Seremet miał powiedzieć prezydentowi, iż nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Parulskim. Według źródła PAP poniedziałkowa konferencja Parulskiego, zwołana po postrzeleniu się Przybyła, została odebrana w kierownictwie Prokuratury Generalnej jako "wypowiedzenie posłuszeństwa przełożonym".

Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk nie chciał komentować tych informacji, ale przyznał, że podczas spotkania były poruszane kwestie personalne, a po konferencji Parulskiego Seremet "jest w trudnej sytuacji".

Zgodnie z prawem Naczelnego Prokuratora Wojskowego, który jest zastępcą Prokuratora Generalnego, powołuje i odwołuje prezydent. Wniosek w tej sprawie składa Prokurator Generalny w porozumieniu z szefem MON. Ani resort obrony, ani prokuratura nie chciały w ubiegłym tygodniu powiedzieć, czy rozmowa Seremeta z Siemoniakiem miałaby dotyczyć odwołania szefa NPW i powołania nowego.

MON podkreśla, że jest zainteresowany tym, by śledztwa prowadzone przez prokuraturę wojskową nie ucierpiały. Resort zapewnia też, że jest zdeterminowany, by walczyć z nieprawidłowościami i korupcją w wojsku oraz że zależy mu na wyjaśnieniu wszystkich doniesień wpływających do prokuratury.

Minister obrony narodowej jest zainteresowany tym, żeby prokuratura działała efektywnie i skutecznie, a jak jest zorganizowana, to już jest odrębna sprawa - powiedział w ubiegłym tygodniu szef MON, pytany o ewentualne włączenie prokuratury wojskowej do struktur cywilnych.