Jak jeden z posłów przez przejęzyczenie powiedział "proszę pana" do mężczyzny, który w wieku 56 lat powiedział, że jest kobietą i zaczął się robić kobietą, to go do komisji etyki! Ludzie, gdzie my jesteśmy! Bądźmy normalni. My nie potępiamy ludzi, grzesznika, tylko potępiamy grzech. Mówimy: normalne jest normalne, czarne jest czarne, biało-czerwone jest biało-czerwone, i niech to będzie. Niech będzie Polska rzeczywiście katolicka - powiedział szef Radia Maryja na antenie.

Reklama

O. Tadeusz Rydzyk skomentował w ten sposób aferę z Janem Dziedziczakiem z Prawa i Sprawiedliwości. Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, na której zajmowano się koncesją na multipleks dla TV Trwam, Grodzka mówiła o zakonniku "pan Tadeusz Rydzyk". Parlamentarzyści PiS oskarżyli posłankę Ruchu Palikota o skandaliczne zachowanie, zarzucili jej, że obraża duchownego.

- W języku polskim wyrażenie "pan" nie jest obraźliwe - broniła się Grodzka. - Ma pan rację - odciął się Dziedziczak.