Policja kupiła specjalne głośniki, które mają możliwość emitowania dźwięków wysokiej częstotliwości - sygnał o natężeniu 150 decybeli oszałamia demonstrantów i powoduje silny ból głowy. Podobnego systemu używa amerykańska straż przybrzeżna, czy wojsko - informuje RMF FM. Urządzenia kosztowały ponad milion złotych - informuje RMF FM

Reklama

Okazało się jednak, że użycie systemu LRAD nie jest możliwe w Polsce - prawo nie zezwala policji na wykorzystanie systemu. Dlatego też trzeba było dezaktywować tę funkcję w głośnikach, na co poszło ponad 24 tysiące złotych - zdradza RMF FM. Nie przeprowadzono też testów urządzenia, a wartość zamówienia, jak wynika z raportu NIK, została przez policję "znacznie zawyżona" w porównaniu do oferty dostawcy systemu. Do tego, jak twierdzi rozgłośnia, specyfikacja zamówienia jasno wskazywała, że policja chce kupić konkretny model urządzenia.

Z raportu NIK, cytowanego przez RMF FM wynika, że funkcjonariusze nie sprawdzili urządzeń przy odbiorze - dołączono za krótkie kable zasilające i zbyt małe pokrowce, a naprawa tych błędów kosztowała 65 tysięcy złotych.