Barbara Sowa: Nie obawiasz, że młodzież, dla której jesteś idolem, zobaczy nagle starszego faceta w okularach i pomyśli: Co za ramol!
Jerzy Owsiak: Nie, bo ramolem jest się cały czas, niezależnie od wieku. A starość w wykonaniu wielu ludzi może być pozytywna i przyjemnie odbierana. Mick Jagger, Paul McCartney czy Paul Anka, choć wygląda jak osesek - swoją drogą, to nie wiem, co stosuje i jak się naciąga - też są seniorami. Ale czy ktoś nazwałby ich ramolami? Chyba nie. Ramole to też osoby, które czynią uwagi. Ja tego nie robię.
Planujesz w ogóle emeryturę?
Chcę pracować tak długo, jak tylko będę mógł. Kluczem jest aktywność. To najlepsza emerytura. Mam swoją firmę produkującą programy telewizyjne. To mój zawód, z tego się utrzymuję, bo w fundacji jestem wolontariuszem. Poza tym robię wykłady, jeżdżę po Polsce. Finansowo nie narzekam, to minimum, które mam, mi wystarcza. Każdy może zobaczyć mojego PiT-a. Pokazałem go na blogu. A tym, którzy chcą ze mną gadać o przekrętach, mówię: Pokaż swój PiT, bo ja się z niczym nie ukrywam.
Policjanci odznaczyli Owsiaka>>>
Czyli plan wydłużenia wieku emerytalnego raczej cię nie zmartwił?
Jestem za wydłużeniem wieku emerytalnego. Choć nie chcę mówić za tych, którzy walą młotem po osiem godzin w ciężkich warunkach. Sam mam tak nikczemną emeryturę, że ręka się zaciska w pięść. Płacę regularne podatki, rzadko korzystam z lekarzy, nie nadwyrężam budżetu państwa. Z publicznej służby zdrowia korzystam tylko w przypadku operacji. Ale to na palcach jednej ręki można policzyć, bo mam dodatkowe ubezpieczenie. Nie jestem drogim klientem dla tego państwa. A moja emerytura to są pieniądze poniżej godności.
Boisz się starości?
Boję się zniedołężnienia. A najbardziej dysfunkcji, o których człowiek nie wie, jak demencja, alzheimer. Te choroby dotykają nie tylko seniora, ale wszystkie osoby, które żyją w jego otoczeniu, często wręcz degradują całe rodziny. W takich momentach pojawia się ostrożnie podejmowany u nas temat eutanazji. Ja bym się nie bał rozpocząć dyskusji na ten temat. Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem - eutanazja to dla mnie pomoc starszym w cierpieniach.
Skąd pomysł, żeby WOŚP w tym roku grał dla seniorów?
Pomysł przewijał się w fundacji od wielu lat. O fatalnej sytuacji starszych osób w naszej służbie zdrowia wiemy od dawna. Ale do tej pory mówiliśmy: Pozwólcie, że będziemy się trzymać swojej idei. Poza tym jest wiele organizacji zajmujących się tematem seniorów, więc nie będziemy ich wyręczać. Przyszedł jednak taki moment, kiedy stwierdziliśmy, że doszliśmy do ideowej ściany. Zdenerwowała nas powtarzalność i niewydolność systemu. 19 lat temu kupiliśmy kilkaset inkubatorów, które pracują po dzień dzisiejszy. A wiele z nich powinno być wymienionych. Kiedy przyszła na to pora, nikt się tym nie zajął. Okazuje się, że po raz kolejny to my je musimy kupić. A tak nie powinno być.
System powinien działać regularnie, a my powinniśmy być jego extra uzupełnieniem, wisienką na torcie, nadwyżką. Ale skoro państwo nie daje rady, to my nie bijemy piany, tylko robimy swoje i kupujemy sprzęt. Ale też idziemy dalej. Dlatego powiedzieliśmy sobie: spróbujmy trochę odpuścić i pomyśleć o kimś innym.
Owsiak pisze list do Tuska: Brońmy lepiej dzieci>>>
A jeśli starsi powiedzą: co ten wariat w czerwonych spodniach wie o naszych problemach?
Wszystko może się wydarzyć. Co roku mamy pietra. Ale po mailach, które teraz otrzymaliśmy, po ogłoszeniu celu akcji, możemy powiedzieć, że sukces gwarantowany. Poparli nas zwłaszcza młodzi ludzie. To od nich dostaliśmy fantastyczne sygnały. Poza tym mamy doskonałe rozeznanie. W Polsce oddziałów geriatrycznych jest dosłownie kilkanaście. Są jeszcze oddziały, które przyjmują starszych ludzi, ale mają inne nazwy, żeby móc łatwiej zdobywać pieniądze. Gdyby to połączyć i tak wychodzi garstka. Belgowie mają 7250 łóżek dla seniorów i uważają, że to za mało, a to nieliczny, 3-mln naród, u nas funkcjonuje ich kilkaset. Wiemy też, czego najbardziej potrzebują szpitale geriatryczne - to nie są zaawansowane technologicznie maszyny. Tam potrzeba przede wszystkim sprzętu monitorującego, rehabilitacyjnego - od przyjaznych mebli, łóżek, półek - po wózki, balkoniki, wanny czy kardiomonitory. Sam jestem dziadkiem. Luki systemu opieki zdrowotnej dla starszych znam doskonale, bo moja mama ostatnie lata swojego życia była przykuta do łóżka i korzystała z opieki prywatnego hospicjum....
Komentarze(286)
Pokaż:
To spęd ludzi w większości młodych i bardzo młodych w wieku nawet poniżej 15 lat, którego pretekstem ma być wspólne słuchanie „muzyki”.
Wokół dwóch scen rozdzielonych wzniesieniem powstało „miasteczko namiotowe”, dla kilkuset tysięcy ludzi rozciągające się głęboko w okoliczne lasy. Wszystko to stłoczone, namioty porozbijane byle jak, byle gdzie, wszystko tonie w błocie i tonach śmieci. Śmieci wyrzucane wprost z namiotów gdzie popadnie, więc tym co najbardziej rzuca się w oczy jest ogólny śmietnik, zarówno w samej strefie miasteczka jak i wokół niej.
W niektórych miejscach w lesie między namiotami czuć smród odchodów, chociaż są wyznaczone stanowiska z kabinami toaletowymi.
Setki tysięcy ludzi przemieszcza się bez ładu i składu we wszystkich kierunkach w gęstym tłumie w którym łatwo można zostać stratowanym.
Z ogromnych głośników o gigantycznej mocy liczonej w dziesiątkach tysięcy wat porozstawianych przy obu scenach, przez cały dzień i większość nocy dudni (w sensie dosłownym – wibracje odczuwalne są całym ciałem) „muzyka” z gatunku rock, hard-rock, metal, rap... widać wykonawców grających na scenach, ich obraz wyświetlany jest na ogromnych telebimach widocznych z dużej odległości.
Muzyka jest tak głośna, że słychać ją jeszcze na kilka kilometrów poza scenami.
W różnych miejscach porozstawiane są dodatkowe punkty z głośnikami każdy taki punkt, oraz każda scena gra co innego, więc w niektórych miejscach wszystko miesza się w jeden łoskot.
W snującym się tłumie panuje atmosfera całkowitego luzu w stylu „róbta co chceta” ludzie porozbierani, poprzebierani, wymalowani, wytatuowani, umazani w błocie, niektórzy taplający się grupowo w błocie traktując to jako formę „dobrej zabawy”, panuje duża swoboda obyczajowa.
Widziałem wielu pijanych, kilku zaćpanych, specjalne patrole ochotników (tzw. „pokojowy patrol”) wyłapują np. zaćpanych i prowadzą ich do punktów pomocy medycznej.
W różnych miejscach „miasteczka” porozstawiane stoiska z piwem, papierosami, gastronomią.
Widać, że głównymi sponsorami są producenci piwa, wszędzie są ich reklamy.
W pobliżu głównej sceny kilkudziesięciometrowej wysokości dźwig z instalacją do skoków na bungee, które odbywają się przez cały czas.
Widziałem ludzi z różnych modeli kontrkulturowych typu skini, punki, hipisi itd. Jednak w porównaniu z Jarocinem byli bardziej „roztopieni” w dużej liczbie „zwykłych” ludzi nie noszących jawnych oznak przynależności do kontrkultury.
Kościół miał swoje stanowisko – sektor z niewielką sceną na której księża prowadzili dyskusję z młodzieżą odpowiadali na podchwytliwe pytania w stylu „zagnij księdza” jednocześnie filmowali to za pośrednictwem swojej tv.
Mamy czasy „Rozchwianego Prowizorium”, jak stwierdził prof. Marcin Czerwiński – postmodernizm w rozkwicie.
I dodać można efekty „Wćwiczania do nieudolnego wysiłku”, we współczesnym systemie szkolnym za prof. Kwiatkowskim.
I oba skutki w takim zagęszczeniu potwierdzają swe nazwy.
Najlepsze i najbardziej dochodowe zajęcie to niszczenie młodzieży.
Stosuje się wszystkie metody socjotechniczne opisane przez Mirosława Karwata.
1. W sposób cyniczny wyciągnąć ze swojego środowiska – rodziny – norm społecznych pod pretekstem zabawy.
2. Spędzić razem w jedno miejsce, w duży tłum – „motłoch”- w którym łatwo przenosić negatywne wzorce i manipulować.
3. Dać tzw. wolność („róbta co chceta”) która jest podejrzanie dobrze zorganizowana przez organizatorów – wszystko co się dzieje jest w sposób zaplanowany dopuszczone, na wszystko co się dzieje jest ciche przyzwolenie mimo oficjalnych zapewnień o przeciwdziałaniu negatywnym zjawiskom.
4. Atak na wszystkie zmysły – odcięcie od zmysłów – ogłuszenie, otumanienie, ogłupienie.
5. Swoboda obyczajowa.
6. Używki.
7. Narkotyki.
8. Łamanie instynktu samozachowawczego (bungee).
9. Pompowanie negatywnych wzorców po przełamaniu wszelkich barier w zachowaniu, śmieci, taplanie się w błocie, rozrzut fekalii i moczu po całej okolicy...
10. Złamanie wszelkich norm – uszkodzony człowiek staje się wzorcem dla innych po powrocie do swego środowiska – negatywny model kopiuje się dalej...
I tak ich metoda „Kroczącego Horyzontu” zamieniła się w „Galopujący Horyzont”.
Niewinna spółka „Walter Chełstowski and Jerzy Owsiak” rozhulała się na całego.
Czekajmy na następne chytrze wysondowane pomysły np. eutanazja...
Jerzyk jest jeszcze młody!
W rezultacie Woodstock jest jawną produkcją odpowiedniego elektoratu.
Jakośmi Owsiaka nie żal...on nie wie co to bida
najpierw zastanawia się i kombinuje jakby płacić najmniejsze składki a potem biadoli.
Wcale mu się nie dziwię ,że bliżej mu do Rydzyka. jeden wyciąga kasę i drugi. Jeden udaje ,że nic z tego nie ma i drugi czynu to samo.
jeżeli w 2013r. będą mniejsze wpłaty na WOŚP to jest to zasługa tej wypowiedzi.
dlaczego pan Owsiak płacił tak mało na ZUS ? Co z "uczciwością".
Od siebie dodam, jak sobie kto pościeli, tak się wyśpi. No ale przepasiony, niezdolny do myślenia ,,ubogi J. Owsiak", że sam sobie winien. Dalejże, metodą Krk i Solidarności niszczyć państwo polskie, bo to co już ma, to g..o, należy mu się więcej. Po rządach Krk i Solidarności, już nie ma co z budżetu narodu wydzierać. Jak przystało na bogatego Polaka już liczy na przegraną PO i ustawia się do Krk, tak jak jego rodzice kiedyś do Moskwy, a jeszcze wcześniej do Berlina.
Czyli nasi bogaci w d mają Polskę i naród, zawsze d liżą bogatszym i rokującym dalsze kręcenie lodów kosztem narodu. Ciekawe jak nasi, zdemoralizują do reszty urzędników w Brukseli?
POWIEDZ LEPIEJ , ILE KOSISZ TERAZ, I CZY W OGÓLE CI EMERYTURA BĘDZIE POTRZEBNA ?
A MOŻE MARZYSZ O EMERYTURACH SB-KÓW, GENERAŁÓW LWP - PO KILKANAŚCIE TYSIĘCY ZŁOTYCH DO ŁAPY CO MIESIĄC.
szkole i ma netto 900 zlotych emerytury !