W środku nocy ludzie po pieniądze specjalnie przyjeżdżali samochodami. Dzwonili po znajomych. Czekali w kolejce, wypłacali i odjeżdżali - mówi gazecie.pl jedna z klientek.
Okazuje się, że dodatkowe pieniądze nie były odliczane z kont.
Chciałam wypłacić 50 zł, a dostałam 100. Na początku pomyślałam, że się pomyliłam przy wybijaniu kwoty, ale gdy mój kolega także dostał stówę, wiedzieliśmy, że coś jest nie tak. Po sprawdzeniu konta okazało się, że dodatkowe 50 złotych nie zostało odliczone. Urządzenie wypłacało dwa razy więcej, niż powinno - opowiada inna.
Zdaniem specjalisty, który zajmuje się konfiguracją bankomatów najprawdopodobniej doszło do błędu ludzkiego.
Taka maszyna sama z siebie się nie myli. Informacje nie są co prawda zapisane w samym bankomacie, ale bank, jako administrator systemu, jest w stanie wyśledzić każdą operację na nim przeprowadzoną. Trudno powiedzieć, czy do błędu doszło podczas sortowania, bezpośredniego konfigurowania czy złego administrowania - często za to odpowiadają różne firmy - wyjaśnił specjalista.
Bank zapowiada, że będzie analizował prawne możliwości odzyskania nienależnie wypłacanych sum.
PKO Bank Polski potwierdza, że w nocy z 13 na 14 kwietnia 2013 roku bankomat PKO Banku Polskiego w Gdańsku Wrzeszczu przy ulicy Grunwaldzkiej wypłacał klientom podwójne kwoty, a wypłacaną nadwyżką nie obciążał właściwego konta. Wszelkie wypłaty dokonane z bankomatu w Gdańsku Wrzeszczu zostały zarejestrowane przez system monitoringu, a każda z transakcji została odnotowana w systemie transakcyjnym PKO Banku Polskiego. Bank analizuje możliwości prawnego dochodzenia zwrotu nienależnie wypłacanych sum. Wszyscy klienci, którzy otrzymali podwójną kwotę, proszeni są zwrot nadwyżki - informuje dziennik.pl Michał Zwoliński z Departamentu Komunikacji Korporacyjnej PKO BP.
Zdaniem adwokata bank może mieć jednak problem z odzyskaniem pieniędzy.
Bank musi udowodnić, że konkretny człowiek świadomie pobrał te pieniądze podwójnie. W mojej ocenie szanse na odzyskanie gotówki są iluzoryczne (...) klient może odmówić odpowiedzi na pytanie, czy otrzymał kwotę dwa razy większą - mówi gazecie.pl mecenas Roman Nowosielski.