Według informatora "Rzeczpospolitej", jeśli zeznania świadków potwierdzą się, będziemy mieć do czynienia z jednym z największych skandali w polskiej policji.
Reklama
Śledztwo sięga początków CBŚ, kiedy czwórka oficerów biura zajęła się obstawianiem klubów i dyskotek w Trójmieście. Byli za to opłacani przez właścicieli lokali. Niedługo później funkcjonariusze CBŚ zaczęli tez ochraniać trójmiejskie agencje towarzyskie. Za konkretne pieniądze, które miały trafiać do oficerów z zarządu, gwarantowano tym klubom spokój - mówi informator gazety.
Policjanci CBŚ mieli się też zajmować ochroną trójmiejskich biznesmenów i za comiesięczne wypłaty gwarantować im nietykalność.
Komentarze (75)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeBanda była jest i będzie się dobrze czuła.
nie ma to jak partia PPP (partia przyjaciół piwa) albo posłanka PANNA GRODZKI
Taki szacunek macie do sejmu i władz państwowych niezależnie czy to jest PIS,PO,SLD czy inne tak samo WIRTUALNE partie potraficie tylko narzekać i ubliżać sobie na wzajem.CHOŁOTA !!!
Jak tak pobcinamy te łapki, to ani nie będzie kumu dawać łapówek, ani komu brać. Póki co, sam mogę jak na razie brać łapówki bo jeszcze mam obie łapki. Są chętni?.
Jak ma się w parlamencie dyscyplina partyjna do demokracji? ? ? ?
Kilku Żuli skrzyknęło się w partie (polityczne) podzieliło strefami wpływów i mamy to co mamy czyli RZĄDY MAFII ! ! ! ! !
gdanszczanie powinni zrobic prawdziwe referendum jak w Elblagu ,od razu cala Polska nabralaby szacunku do nich.