Uznani za pomocników byłego prezesa - jego ojciec Michał W. oraz znajomy z celi Michał W. – usłyszeli wyroki 32 miesięcy w zawieszeniu oraz grzywny w wys. 7,5 tys. zł.

Wyrok w sprawie przeciwko Grzegorzowi W. zapadł 10 lutego, jednak nikt o nim nie informował opinii publicznej - podaje tvp.info.

Reklama

Wolski sąd rejonowy uznał, że Grzegorz W. zlecił podrzucenie narkotyków w samochodzie Piotra Adamczyka, szefa VII NFI. Spisek miał się zawiązać w lutym 2004 r. na spacerniaku aresztu na Białołęce, w którym przebywał właśnie W. podejrzany o działanie na szkodę PZU Życie oraz narażenie jej na170 milionów złotych strat.

Grzegorz W. miał się poskarżyć Michałowi W. (sąsiadowi z celi), że „figuranci” w kontrolowanych przez niego spółkach i NFI przejęli władzę, usuwają jego ludzi i odcinają biznesmena od zysków. Dlatego chciał uderzyć w nielojalnych współpracowników, kompromitując jednego z nich.