Mały Dawid, dziś 7-latek, został uprowadzony w 2011 roku przez obywatelkę Portugalii, która wówczas była żoną Polaka. Kobieta uciekła z dzieckiem mimo wyroku sądu, który przyznał prawa do opieki ojcu chłopca.
Intensywne poszukiwania prowadzone przez portugalskich śledczych utrudniał fakt, że matka mieszkała ukryciu i często zmieniała miejsce pobytu. Jak informuje policja, kobieta nie pracowała, nie miała konta w banku ani telefonu komórkowego, a żyła dzięki pomocy finansowej rodziny. W tym czasie tata chłopca nie miał żadnego kontaktu z dzieckiem.
Ponieważ istniało podejrzenie, że Portugalka opuściła swój kraj, został wydany europejski nakaz aresztowania. Ostatecznie policja zlokalizowała jednak kobietę i chłopca w regionie Algarve na południu kraju. Matka została zatrzymana przez funkcjonariuszy i odpowie za porwanie przed sądem. Chłopiec jest już z ojcem i wrócił do Polski.