Prokuratura oskarża Tomasza M. o spowodowanie u syna ciężkich obrażeń mózgu, w wyniku których dziecko zmarło po miesięcznym pobycie w szpitalu.Zarzuty znęcania się nad dziećmi usłyszała także żona oskarżonego - Katarzyna M. - mówi prokurator Tomasz Ozimek z Prokuratury Okręgowej w Częstochowie.

Reklama

Z aktu oskarżenia wynika, że dziecko było bite, szarpane, popychane, wyzywane i rzucane o twarde podłoże.



Śledczy ustalili, że w domu oskarżonych wielokrotnie interweniowała policja, na skutek awantur wszczynanych przez Tomasza M, jednak żona odmawiała złożenia oficjalnego doniesienia w tej sprawie. Od kwietnia 2012 roku rodzina była pod opieką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Jego pracownicy ocenili, że rodzice nie radzą sobie z wychowywaniem dzieci i prowadzeniem gospodarstwa domowego.

Mimo to Katarzyna i Tomasz M. odmawiali przyjęcia pomocy finansowej i pracy z pracownikiem socjalnym oraz asystentem rodziny. Nie zapewniali też podstawowych środków higienicznych i pielęgnacyjnych ani właściwego pożywienia, a także opieki medycznej.



Tomasz M. nie przyznał się do stawianych zarzutów. Grozi mu kara 12 lat więzienia. Jego żona przyznała się jedynie do narażenia dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Kobiecie grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.



Jednocześnie przed sądem toczy się postępowanie w sprawie całkowitego odebrania im praw rodzicielskich.