Mężczyzna, podający się za uzdrowiciela miał udzielać rad w leczeniu półrocznej Magdy z Brzeznej. Dziecko zmarło w kwietniu z głodu i wycieńczenia.
Podzieliśmy stanowisko prokuratury, że ujawnienie danych może być pomocne toczącym się postępowaniu - mówi Zbigniew Krupa z Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Jak tłumaczy prokuratur słusznie powołał się na możliwość rozszerzenia postępowania na wątki związane z udzielaniem świadczeń medycznych innym, nie ustalonym jeszcze osobom. - To może przyczynić się do tego, że nowi pokrzywdzeni czy świadkowie zgłoszą się do organów ścigania - dodaje sędzia Zbigniew Krupa.
Marek Haslik przebywa w tymczasowym areszcie. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy kierowania rodzicami Magdy w sposób, który doprowadził do nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Drugi dotyczy świadczenia usług medycznych bez uprawnień i za pieniądze. Znachor odmawia składania wyjaśnień i nie przyznaje się do winy.