Chazan jak Balcerowicz, musi odejść. To postulat posłów SLD oraz Twojego Ruchu. Według nieoficjalnych informacji TVN24, zlecona przez ministra zdrowia kontrola wykazała, że profesor Bogdan Chazan złamał przepisy ustawy o zawodzie lekarza. Dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny nie poinformował pacjentki o innej placówce lub lekarzu, który mógłby wykonać u niej zabieg aborcji. Kontrolę przeprowadził krajowy konsultant w dziedzinie ginekologii. Na tej podstawie politycy lewicy apelują o odwołanie profesora Chazana ze stanowiska dyrektora podległej miastu placówki.
Szef SLD w Warszawie Sebastian Wierzbicki przypomniał na konferencji prasowej, że jego ugrupowanie domaga się tego już od miesiąca. Póki co Hanna Gronkiewicz-Waltz tego nie zrobiła - powiedział. Dodał, że radni Sojuszu podczas ostatniej sesji Rady Warszawy ponowią swój apel. Nie wykluczył też konsekwencji dla prezydent stolicy, jeśli nie odwoła Bogdana Chazana z funkcji.
Dyrektor szpitala im. Świętej Rodziny odmówił przeprowadzenia legalnej aborcji uszkodzonego płodu. Powołał się przy tym na klauzulę sumienia. Bogdan Chazan zachował się obrzydliwie i skandalicznie w stosunku do swojej pacjentki - grzmiał na konferencji Janusz Palikot. Lider Twojego Ruchu przekonywał, że zostało złamane prawo, a profesor powinien ponieść konsekwencje. To jest sprzeczne z kodeksem etyki lekarskiej, którego naczelną zasada jest "po pierwsze nie szkodzić - powiedział. Dodał, że pacjentka została przez lekarza skrzywdzona na całe życie. Janusz Palikot poinformował, że Twój Ruch złożył wniosek o informację ministra zdrowia na temat ilu jeszcze jest takich lekarzy, jak profesor Chazan.