W kopalni Mysłowice-Wesoła trwa akcja ratunkowa. Wciąż kontynuowane są poszukiwania jednego górnika ponad 660 metrów pod ziemią. Nastąpił tam wybuchu metanu. Na dole panują bardzo trudne warunki. Ratownicy korzystają z aparatów tlenowych. Ze względów bezpieczeństwa w kopalni wyłączono prąd. W chodnikach panują ciemności.
W rejonie wypadku było 37 górników. Na powierzchnię wyjechało już 36 górników, 31 z nich z powodu doznanych poparzeń trafiło do szpitali. Część, w cięższym stanie, została przewieziona do Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich. Mają oni również poparzone drogi oddechowe.
ZOBACZ TAKŻE: Polska pomoże Rosji po wybuchu w kopalni>>>