Do godzin popołudniowych w piątek nie udało się DGP potwierdzić oficjalnie informacji o udanej ekstradycji Janusza Grafa. W Komendzie Głównej Policji usłyszeliśmy tylko: - Nie potwierdzamy, ani nie zaprzeczamy.

Reklama

Janusz Graf to legendarna postać polskiego półświatka, o bogatej kartotece. Został skazany na 7 lat więzienia za korumpowanie urzędników ministerstwa finansów. Przed sądem odpowiadał też za zorganizowanie zabójstwa inwestora giełdowego Piotra Głowali w 2004 roku. Graf razem z finansistą, byłym prezesem XIV NFI Januszem Lazarowiczem miał mieć związek z głośną sprawą brutalnej śmierci maklera. Głowala został pozbawiony życia ciosami w szyję za pomocą miecza samurajskiego.

W 2010 roku oskarżono go porwanie developera z Koszalina i kierowanie porwaniami dwóch biznesmenów narodowości tureckiej.

Przestępca uciekł z Polski w ubiegłym roku. Jak do tego doszło? W połowie lipca 2013 roku został zatrzymany przez CBŚ i usłyszał zarzuty dotyczące udziału w dwóch uprowadzeniach oraz napadzie z użyciem niebezpiecznego narzędzia, do których miało dojść w 2000 roku. Jednak wolski sąd rejonowy odrzucił wniosek prokuratury o tymczasowe aresztowanie. Graf został zwolniony do domu i zniknął. Jak się okazało, odnalazł się w RPA.

Polscy śledczy z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie do tej pory obawiali się, że ekstradycja Grafa nie będzie łatwa. Gangster został zatrzymany w lutym tego roku przez policję w Republice Południowej Afryki po tym, jak informowała wówczas TVP Info, kiedy chciał wymusić pieniądze od ukrywającego się w tym kraju Lazarowicza.

Według informatorów Dziennika Gazety Prawnej Janusz Graf będzie przesłuchiwany w prokuraturze w przyszłym tygodniu.