Joanna i Michał P. zostali oskarżeni o nieumyślne spowodowanie śmierci córki oraz znęcanie się nad nią ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi im do 10 lat więzienia - mówi Zbigniew Gabryś, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
- Swoim zachowaniem doprowadzili do skrajnego wyczerpania dziecka, do jego całkowitego niedożywienia, co w rezultacie doprowadziło do jego śmierci - tłumaczy.
Rodzice Magdy korzystali z usług paramedycznych znachora z Nowego Sącza. Marek H., usłyszał dwa zarzuty. - Pierwszy z nich dotyczy sprawstwa kierowniczego w narażeniu dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i w konsekwencji zgon - dodaje Zbigniew Gabryś.
- Tych porad było wiele, między innymi doszło do odstawienia naturalnego pokarmu, na początku, na rzecz surowego mleka koziego, później krowiego - wyjaśnia.
Drugi zarzut, który postawiono znachorowi to świadczenie usług medycznych bez uprawnień.
Jak informuje sądecka prokuratura udało się dotrzeć do około stu osób, które były objęte "terapią". Markowi H grozi do 5 lat więzienia. W toku śledztwa nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.
Rodzice dziecka również nie poczuwają się do winy. W tej sprawie zebrano aż 40 tomów akt. Prokuratura wniosła o przesłuchanie 266 świadków.