Pijanego oficera BOR zdemaskował fotoreporter tabloidu. - Kiedy podszedł do niego oficer BOR, fotograf wyczuł od niego mocną woń alkoholu. Funkcjonariusz bełkotał i chwiejnym krokiem szybko oddalił się do... budynków Kancelarii. Dosłownie kilka chwil później przy bramie, której miał pilnować funkcjonariusz, pojawił się samochód rządowy z premier Beatą Szydło w środku – czytamy w "Super Expressie".
Na miejsce wezwana została policja. Okazało się, że funkcjonariusz faktycznie jest pijany. Wydmuchał dwa promile.
Jak donosi gazeta, wobec oficera z 12-letnim stażem wszczęto postępowanie dyscyplinarne. Może stracić pracę.