Zaczęło się od posta Krystyny Jandy na Facebooku, podała Gazeta.pl. Aktorka wezwała do wzięcia przez kobiety wolnego, także od obowiązków domowych. Potem pojawiła się strona "Ogólnopolski strajk kobiet!", do którego dołączali także mężczyźni.

Reklama

3 października mają nie iść do pracy, na uczelnie. Nie będą też podejmować obowiązków domowych.

"Wzorem kobiet w Islandii, które 41 lat temu sparaliżowały swój kraj, robimy jednodniowy protest ostrzegawczy przeciwko ustawie procedowanej w polskim parlamencie przez morderców kobiet!" – można przeczytać na stronie.

"Spontanicznie organizowane tak wielkie wezwania do czynu, muszą być konsultowane i przygotowane. Jeśli Państwo zorganizujecie taki protest, nagłośnicie go w całej Polsce a nie tylko na fb przystąpię do niego z całym przekonaniem" – dopisała Krystyna Janda.