Zbigniew Wodecki zmarł w poniedziałek w Warszawie. 5 maja przeszedł w Warszawie operację wszczepienia bypass-ów. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu.
Informacja ta zasmuciła i poruszyła wszystkich. Od kilku dni, przez środowisko artystyczne, przetacza się fala kontrowersji związana z festiwalem w Opolu. Magdalena Ogórek i Stanisałw Janecki postanowili w jednym wpisie połączyć te dwa wydarzenia.
"Podczas, gdy kolejni muzycy toczyli polityczne boje, on, po cichu, odszedł sobie niepostrzeżenie do nieba. R.I.P." - napisała Ogórek.
"Biorąc pod uwagę takie wydarzenia jak śmierć Zbigniewa Wodeckiego,pajacowanie piosenkarskiego światka staje się jeszcze bardziej groteskowe" - napisał z kolei dziennikarz Stanisław Janecki.
Madziu, proszę nie łącz śmierci Zbigniewa z wojenkami! Nie rób tak, bardzo proszę - odpisał Magdalenie Ogórek o. Grzegorz Kramer.
Wpis o. Kramera, jest najłagodniejszą z reakcji, które się pojawiły pod tym wpisem na Twitterze. Spora część nie nadaje się do publikacji.