Gdybyśmy mieli do czynienia ze złym rozpoznaniem, to na miejsce pojechaliby policjanci, którzy pełnili służbę patrolową w danym rejonie. Nie przez przypadek znalazło się tam 12 profesjonalnie przygotowanych policjantów samodzielnego pododdziału antyterrorystycznego policji. Wyposażeni byli jak antyterroryści na całym świecie - w kamizelki kuloodporne, broń długą i tarczę balistyczną - zapewnił w TVN24 mł. insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendanta Głównego Policji pytany o strzelaninę.
Procedury wymagają, aby w takim wypadku do akcji pojechali najlepiej wyszkoleni policjanci do zatrzymania osób niebezpiecznych - dodał rzecznik Komendanta Głównego Policji.
Nie chcę oceniać taktyki, ale policjanci zawsze są tak przygotowani jakby jechali do akcji przeciwko uzbrojonemu napastnikowi - mówił rzecznik Komendanta Głównego Policji w TVN24.
Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło około północy z soboty na niedzielę w miejscowości Wisznia Mała w powiecie trzebnickim. - Policjanci, którzy podjęli działania związane z zatrzymaniem sprawców włamania do bankomatu na gorącym uczynku, zostali ostrzelani z broni maszynowej przez jednego z bandytów - przekazał PAP rzecznik dolnośląskiej policji Paweł Petrykowski.
Policjanci odpowiedzieli strzałami. Podczas wymiany ognia zginął jeden z funkcjonariuszy oraz przestępca, który zaczął strzelać do policjantów. Trzech innych policjantów zostało rannych. - Zostali oni przewiezieni do szpitala. Na szczęście w ich przypadku obrażenia nie zagrażają życiu - podał Petrykowski.
Źródło wideo: Agencja X-news.pl
Drugi sprawca napadu został zatrzymany przez policję. Petrykowski poinformował, że rodzina tragicznie zmarłego policjanta została objęta pomocą psychologiczną.
Szef KGP: wstępnie oceniamy, że nie było błędów w organizacji akcji, w której zginął policjant
- Z tych wstępnych ustaleń, wstępnych sprawdzeń nie definiujemy błędów w organizacji tych działań. Oceniamy je zgodnie ze sztuką policyjną i z taktyką działań tego typu sytuacjach - powiedział szef KGP w niedzielę na konferencji prasowej.
Jak mówił Szymczyk, policja otrzymała informacje o próbie włamania się do bankomatu w miejscowości Wisznia Mała w sobotę ok. godz. 23. Na miejsce udały się dwie drużyny antyterrorystów; 12 policjantów.
Chodziło o wolnostojący bankomat obudowany specjalnym kontenerem, do którego włamał się sprawca. Mężczyzna otworzył ogień do funkcjonariuszy znajdujących się za tarczą balistyczna; siła uderzenia pocisków była tak duża, że tarcza odsłoniła policjantów. Jeden z policjantów zginął, trzech zostało rannych. W strzelaninie zginął też napastnik, drugi z bandytów został zatrzymany na miejscu.
- Jeśli chodzi o przebieg tego zdarzenia, cały czas trwają na miejscu czynności zwiane z zabezpieczeniem śladów, czynności dochodzeniowo-śledcze pod nadzorem prokuratury, z udziałem biegłych sądowych i biegłych z laboratoriów kryminalistycznych - powiedział Szymczyk.
- Zbieramy ślady, zabezpieczamy je, żeby w pełni udokumentować przebieg tego zdarzenia. Są również na miejscu funkcjonariusze, którzy wykonują czynności kontrolne pod względem sprawdzenia procedur, które zostały zastosowane przy tych działaniach - tłumaczył.
- Zabity napastnik miał 42 lata. Mieszkaniec województwa wielkopolskiego, wielokrotnie notowany w naszych systemach za przestępstwa przeciwko mieniu, przestępczość związaną z kradzieżami pojazdów, włamaniami, a także notowany w związku z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej - powiedział na konferencji prasowej Komendant Główny Policji.
Policja zatrzymała też współsprawcę tego przestępstwa, który czekał w zaparkowanym nieopodal samochodzie. To 41-letni mieszkaniec województwa pomorskiego, również notowany za przestępstwa przeciwko mieniu i udział w zorganizowanej grupie przestępczej.
- W wyniku podjętych dalszych działań zatrzymaliśmy trzecią osobę związaną z tymi dwoma sprawcami, której nie było na miejscu zdarzenia, ale widzieliśmy wcześniej, że współpracuje z tymi dwoma osobami. To mieszkaniec powiatu legionowskiego. W tej chwili trwają z zatrzymanymi czynności - mówił szef policji.
Wsparcie dla rodziny
Szef MSWiA zapewnił, że rodzina funkcjonariusza, który zginął otrzyma odpowiednie wsparcie ze strony ministerstwa. Na pomoc mogą również liczyć trzej ranni policjanci. Premier Beata Szydło również poinformowała, że podjęła decyzję o przyznaniu rent specjalnych dla żony i dzieci zamordowanego policjanta.