Patryk Jaki pytany w TVN24, czy związku z zapowiedzią rekonstrukcji rządu, Zbigniew Ziobro jest pewien posady, odpowiedział: "Myślę, że jest pewien, ja nie wierzę, że ktoś by chciał niszczyć koalicję, która dobrze działa. Mamy dobrą drużynę, lojalną wobec szefa, dlatego nie sądzę, żeby ktoś chciał rozbijać koalicję, dlatego stosunkowo czujemy się spokojnie".

Reklama

Dopytywany, czy dymisja ministra Ziobro oznaczałaby koniec obozu Zjednoczonej Prawicy (PiS, Solidarna Polska, Porozumienie) Jaki powiedział: "Naszej części na pewno". - Jesteśmy pracowitą i bardzo ważną częścią obozu Zjednoczonej Prawicy. Naprawdę udało nam się przeprowadzić bardzo wiele udanych dobrych zmian - podkreślił.

Zbigniew Ziobro jest szefem Solidarnej Polski, a Patryk Jaki również należy do tego ugrupowania.

Według posła PSL Eugeniusza Kłopotka szefem rządu powinien zostać lider PiS Jarosław Kaczyński. - Przynajmniej byłaby czysta i jasna sytuacja - zaznaczył. - Patrzące jednak na dosyć duże zaufanie do pani premier, jeśli nie Kaczyński to szefem rządu powinna pozostać Beata Szydło - wskazał polityk PSL.

Sławomir Neumann (PO) ocenił, że "prawdziwa rekonstrukcja będzie wtedy, kiedy Jarosław Kaczyński zostanie premierem. Wszystko inne jest picem. Z punktu widzenia PiS pani premier jest lojalna wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego, robi wszystko, co przykazane. Albo będzie Jarosław Kaczyński sam będzie premierem, albo będzie to lekka zmiana" - dodał polityk.

Reklama

Jego zdaniem z rządu już dawno powinien odejść szef MON Antoni Macierewicz. - To jest człowiek, który nie tylko zdewastował system dowodzenia polska armią, ale przysłużył się temu, że zamiast uzbrojenia kupuje się samoloty dla VIP-ów, kupuje się fabrykę autobusów a nie ma żadnego nowego uzbrojenia - podkreślił Neumann.

Poseł Kukiz'15 Tomasz Rzymkowski uważa, że prezes Jarosław Kaczyński zostanie premierem. - Uważam, że zmiana ta będzie gruntowna i wielu ministrów straci swoje stanowiska – podkreślił Rzymkowski.

Zdaniem wicemarszałek Sejmu Barbary Dolniak (Nowoczesna) rekonstrukcja rządu musi "przeciąć" napięcia na linii prezydent - szef MON. - Końca tej negatywnej relacji nie widać, ona doszła już do takiego momentu, że nie przecięcie tego będzie tylko zwiększać napięcia między MON, Kancelarią Prezydenta a samym prezydentem – dodała.

- Obawiam się, że zmiana kilku ministrów niczego nie zmieni w bieżącej polityce ona będzie dalej taka sama – podkreśliła Dolniak.

Według niej zapowiedziana dwa miesiące temu rekonstrukcja rządu ma swój cel. - Chodziło o zajęcie opinii publicznej przez dłuższy czas tematem, kto ustąpi, kogo nie będzie, by trochę przykryć bardzo ważne tematy, które mamy od jakiegoś czasu - wskazała posłanka Nowoczesnej.