"Jestem przekonany, że takich przypadków będzie więcej. Gdy prawica śpi, lewactwo się uaktywnia" - napisano na profilu twitterowym Kwartalnika "Wyklęci".
- To celowe działanie polityczne. Komuś zależało na tym, żeby pomnik pozostał jak najdłużej uszkodzony. Zaczyna się długi weekend, kiedy służby miejskie nie pracują w normalnym trybie i kiedy bardzo wiele osób odwiedza park - stwierdził prezes Towarzystwa Parku im. dr Henryka Jordana, Kazimierz Cholewa.
Małopolska policja poszukuje sprawców aktu wandalizmu. W przeszłości w Parku Jordana dewastowany był już w podobny sposób nie tylko pomnik "Łupaszki", ale także monumenty Danuty "Inki" Siedzikówny i gen. Ryszarda Kuklińskiego.
"Nietrudno się domyślić, że oblanie pomnika jednego z najbardziej osławionych bohaterów podziemia niepodległościowego czerwoną farbą to odprysk oburzenia, które wywołała decyzja władz Białegostoku o nazwaniu nowo powstałej ulicy właśnie jego imieniem" - domniemywa portal strajk.eu.
"W Radzie Miasta, gdzie większość ma Prawo i Sprawiedliwość, 15 radnych poparło skandaliczny pomysł. W dodatku otwarcie nowej ulicy będzie zbiegać się w czasie z rocznicą pacyfikacji przez ludzi Łupaszki dwóch prawosławnych wsi: Potoków (powiat białostocki) oraz Wilkowa (powiat hajnowski). Zginęli wówczas niewinni ludzie, w tym troje dzieci" - czytamy.