- Taka była wola rodziny pana prezydenta, żeby uroczystościom pogrzebowym towarzyszyła zbiórka środków na rzecz Hospicjum im. ks. Dutkiewicza. Dlatego nie mogło mnie tu dziś zabraknąć - podkreśliła Dulkiewicz podczas konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu zbiórki na rzecz hospicjum prowadzonej w dniu pogrzebu tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska.
Powiedziała, że dziękuje wszystkim, którzy wrzucili datki do puszek. - Dziękuję w imieniu rodziny pana prezydenta i własnym - dodała.
- To jest miejsce, które pan prezydent ukochał w sposób szczególny i z troską myślał o jego rozwoju. Razem z Fundacją Hospicyjną chcemy wypełniać testament pana prezydenta - mówiła Dulkiewicz. Wskazała, że w Gdańsku patrzą już dalej na możliwości rozwoju Hospicjum im. ks. Dutkiewicza.
Przypomniała o podpisaniu w październiku 2018 roku listu intencyjnego ws. powstania w Gdańsku Centrum Opieki Wyręczającej, czyli miejsca, w którym opiekunowie rodzinni, osoby opiekujące się w swoich domach niesamodzielnymi dorosłymi bądź ciężko chorymi dziećmi, mogliby w trakcie dnia zostawić pod opieką wykwalifikowanego personelu swoich podopiecznych. Ten projekt jest jeszcze na bardzo wstępnym etapie i wymaga dużych nakładów finansowych. Dulkiewicz wspomniała, że władze miasta będą wspierać fundację w tym działaniu.
Prezes gdańskiej Fundacji Hospicyjnej Anna Janowicz poinformowała w środę, że na rzecz gdańskiego hospicjum uzbierano w sumie blisko 1 mln zł - do puszek w dniu pogrzebu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza oraz w wyniku innych zbiórek w ostatnim czasie. Podziękowała wszystkim za ten "dar serca".
- Chciałabym bardzo serdeczne podziękować pani Magdalenie Adamowicz (żonie zmarłego prezydenta - PAP). Całym sercem jesteśmy z panią. Chciałabym podziękować także Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Zapadła bowiem taka decyzja, że zbiórka do skarbonek, która odbyła się w dniu pogrzebu pana prezydenta, jest przeznaczona na rzecz Hospicjum im. ks. Dutkiewicza - powiedziała Janowicz podczas środowej konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu kwesty prowadzonej w dniu pogrzebu prezydenta Pawła Adamowicza.
Podziękowała także wolontariuszom, którzy zbierali środki - zarówno tym z Fundacji Hospicyjnej, jak i WOŚP. - Było to ok. 100 osób, które w chłodny dzień poświęciło wiele godzin i stało w wielu miejscach zbierając datki - mówiła.
Poinformowała, że w sobotę 19 stycznia do puszek zebrano ponad 593 tys. zł, a w innych zbiórkach organizowanych spontanicznie tego dnia uzbierano blisko 19 tys. zł.
- Czekamy jeszcze na dane ze zbiórki WOŚP, bo oni liczą najpierw swoją podstawową z dnia finału, a potem policzą to, co było w puszkach ich wolontariuszy w sobotę 19 stycznia. Tu musimy chwilę poczekać na wyniki - powiedziała. Dodała, że podczas zbiórki prowadzonej za pośrednictwem Facebooka na rzecz hospicjum udało się zebrać blisko 100 tys. zł. - Są także wpłaty na konto z dopiskami, że to zamiast kwiatów, które wyniosły 300 tys. zł - wyliczała. Podkreśliła, że w sumie zebrano 996 tys. zł.
Blisko 1 mln zł zostanie przeznaczone m.in. na zakup sprzętu medycznego łagodzącego objawy bólu i przynoszącego chorym ulgę w znoszeniu objawów choroby, a także ułatwiającego prace zespołowi lekarzy i pielęgniarek. Wśród tego będą specjalistyczne lampy, asystory kaszlu, koncentratory tlenu, przenośne aparaty USG, iluminatory żył, specjalne obrotowe łóżka, a także samochód ze specjalną platformą służącą do wygodnego przewiezienia pacjenta. Część tej kwoty prawdopodobnie zostanie także przeznaczona na rzecz powstania Centrum Opieki Wyręczającej.
Gdańska Fundacja Hospicyjna opiekuje się ok. 1200 osobami. Istnieje od 15 lat.
Wolontariusze kwestowali w Gdańsku na rzecz Hospicjum im. ks. Dutkiewicza i WOŚP w dniu pogrzebu prezydenta Adamowicza. Taka była wola rodziny tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska, o czym wcześniej poinformowały władze miasta. Zamiast kwiatów i zniczy, rodzina prosiła o datki dla hospicjum i Orkiestry. Później zdecydowano, że środki ze zbiórki trafią w całości do gdańskiego hospicjum.
O przeznaczeniu uzbieranych za pomocą jednego z portali internetowych 16 mln zł w ramach zbiórki zainicjowanej przez Patrycję Krzymińską zdecyduje Fundacja WOŚP. Nie została jeszcze w tej sprawie podjęta decyzja.
W niedzielę, 13 stycznia, wieczorem Pawła Adamowicza zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Samorządowiec w bardzo ciężkim stanie trafił do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie w poniedziałek, 14 stycznia, zmarł. Paweł Adamowicz miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat.
W sobotę odbył się pogrzeb prezydenta Gdańska. Urna z prochami Adamowicza spoczęła w kaplicy św. Marcina w Bazylice Mariackiej w Gdańsku.