Jak wskazał rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, akt oskarżenia został skierowany w poniedziałek do Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. Prokurator zarzuca Emilowi B. popełnienie zbrodni zabójstwa popełnionej w zamiarze bezpośrednim - podał prokurator.
Wskazał, że z ustaleń śledztwa wynika, że piętnastolatek przygotowywał się do popełnienia przestępstwa, opisywał w korespondencji telefonicznej konsekwencje czynu, którymi miały pobyt na izbie dziecka oraz w zakładzie poprawczym, a także w sposób planowy popełniał czyn. W czasie zdarzenia Emil B. był pod wpływem substancji psychoaktywnych - dodał Saduś.
Podał też, że z treści opinii sądowo-psychiatryczno-psychologicznej sporządzonej po przeprowadzeniu obserwacji psychiatrycznej wynika jednak, że dopuszczając się zabójstwa Emil B. był w pełni poczytalny.
Poinformował również, że wobec Emila B. nadal jest stosowany środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który jest stosowany wobec nieletnich tylko w wyjątkowych wypadkach.
Pod koniec października Emil B. usłyszał zarzut zabójstwa. Nastolatek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień - powiedział Marcin Saduś, który dodał, że ten zarzut jest doprecyzowany względem tego, który usłyszał w maju odpowiadając przed sądem rodzinnym.
10 maja br. 15-letni Emil B. śmiertelnie ranił nożem 16-letniego Kubę w szkole w Wawrze. Raniony ostrzem nastolatek zmarł. Po tragedii Emil B. został umieszczony w schronisku dla nieletnich. Sąd zdecydował też o poddaniu nastolatka obserwacji psychiatrycznej, która się zakończyła.
Dzień po zabójstwie sąd zdecydował o przekazaniu sprawy prokuraturze. Wówczas do sądu wpłynęło zażalenie obrońcy na tą decyzję. Zażalenie złożyła także matka i ojciec chłopaka.
Na początku października Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi Południe zdecydował, że Emil B. będzie odpowiadał za zabójstwo jak dorosły. Sąd oddalił wszystkie zażalenia na postanowienie Sądu Rejonowego, co oznacza, że będzie prowadzone postępowanie i będzie odpowiadał na zasadach ogólnych przewidzianych w kodeksie karnym, potocznie mówiąc jak dorosły - przekazał PAP sędzia Marcin Kołakowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.
Emilowi B. grozi do 25 lat więzienia.