To była chwila. Ford scorpio jechał przez gminę Orneta. Nagle kierowca nie opanował pojazdu i wpadł w poślizg. Samochód najpierw uderzył w drzewo, po czym wpadł do rzeki Młyńskiej Strugi.
Z auta udało się wydostać jednemu 32-latkowi. Dwaj inni mężczyźni - 55 i 30-latek - zginęli.
Okoliczności wypadku bada prokurator.