To jest właściwie wielka prowokacja tych środowisk - stwierdził w Telewizji Republika ks. prof. Oko, odnosząc się do marszu równości w Białymstoku.

Reklama

Zdaniem ks. Oko genderyści są bardzo podobni do komunistów. - Żeby dobrze rozumieć genderystów, trzeba rozumieć, że to są neokomuniści. Jako naukowiec piętnaście lat zajmuje się genderyzmem. Przeczytałem mnóstwo ich pozycji i to podsumowuję w ten sposób, że żeby to rozumieć, to trzeba rozumieć, że genderyzm to w dużym stopniu jest mutacja komunizmu. Metody, które stosowali komuniści, stosują genderyści, tylko stosują inny rodzaj przemocy. Przemoc polityczną, medialną, finansową, kulturową. Wydali wojnę kulturową społeczeństwu, podobną do tej, jaką wcześniej wydali komuniści, którą w dużym stopniu na szczęście przegrali - mówił duchowny.

Zauważmy ich metody działania. Oni specjalnie prowokują zamieszki, niejako pragną, żeby ktoś w nich rzucił kamieniem, żeby ktoś zastosował przemoc fizyczną po to, żeby powiedzieć, że wszyscy ich przeciwnicy są tacy. To jest dokładnie schemat komunistyczny - wyjaśnił ks. prof. Oko.

Nie można dać się terroryzować. Trzeba w powiedzieć, że w Polsce mamy wysokie szanse, żeby wygrać tę wojnę. Podobnie w 1920 roku mogło się wydawać, że jesteśmy bez szans wobec Bolszewików. Wielu może się wydawać, że jesteśmy bez szans wobec neobolszewków, którzy teraz tak jak Moskwa wcześniej nam ze wschodu narzucała komunizm, teraz ateiści, którzy mają dużo do powiedzenia w Brukseli, narzucają nam genderyzm, czyli neokomunizm. Ludzie słabszego ducha, czy słabej orientacji mogą myśleć, że nie damy rady. Musimy walczyć, Polska poradziła sobie z bolszewizmem, może poradzić sobie z genderyzmem - tłumaczył.