Malec jest nad wyraz spokojny. Przesypia długie godziny i płacze rzadko - tylko wtedy, kiedy jest głodny - donosi bulwarówka.

Brajan był zrośnięty z Aleksem kośćmi czaszki. Gdy jego braciszek zmarł, lekarze błyskawicznie musieli rozdzielać bliźnięta, by ratować życie Brajanka. Udało się. W miejscu odcięcia główka maluszka jest nieco zdeformowana, bo pod skórą brakuje kości. Dlatego Brajanek musi nosić czapeczkę. Ale w przyszłości kości zostaną zastąpione. Najważniejsze jest jednak to, że u malucha nie ma żadnych niepokojących objawów ze strony układu nerwowego. Będzie zdrowy - cieszy się "Fakt".

Reklama

"On jest taki szczęśliwy... Czasem widać, że się uśmiecha. Zwłaszcza kiedy śpi, ma taki bardzo pogodny wyraz twarzy" - mówi bulwarówce ojciec malca, Marcin Różek.