Jak poinformowała w czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas, prokurator zarzucił Ewie Ż. psychiczne znęcanie się nad siedmiorgiem trzylatków. Przedszkolanka kierowała wobec dzieci poniżające i ośmieszające je wypowiedzi, groziła dzieciom naruszeniem nietykalności cielesnej, czy zamknięciem w osobnym pomieszczeniu – powiedziała rzeczniczka.

Reklama

W ocenie biegłych postępowanie nauczycielki miało wpływ na kondycję psychiczną przedszkolaków. Rodzice zaobserwowali, że dzieci z płaczem wychodziły do przedszkola, były przestraszone, a niektóre reagowały agresywnie – powiedziała Galas.

Sprawa wyszła na jaw w czerwcu ub. roku. W szafkach dzieci z grupy trzylatków pojawiły się kartki z informacją, że jedna z przedszkolanek znieważa maluchy oraz grozi im, że zamknie je w łazience lub zawinie w dywan. Utrwalone na płycie nagrania otrzymała dyrektor przedszkola. Po jej odsłuchaniu potwierdzono, że głos należy do jednej z przedszkolanek.

Reklama

Nauczycielka rozpoznała swój głos na taśmie, ale twierdziła, że nagranie zostało zmanipulowane i nie przyznała się do winy. Sprawa trafiła do prokuratury, która przedstawiła kobiecie zarzuty. Dotyczyły one okresu od września 2018 r. do maja 2019 r.