Początkowo Sąd Rejonowy w Białymstoku odwołał wszystkie rozprawy i posiedzenia jawne zaplanowane od 13 marca do końca miesiąca i wprowadził ograniczenia dotyczące samego wejścia do budynku. Nowe rozporządzenie prezes tego sądu oznacza, że również i w kwietniu, za wyjątkiem spraw pilnych (np. dotyczących wniosków aresztowych) żadne rozprawy nie będą się tam odbywały.
W sądzie wciąż obowiązują ograniczenia samego wejścia do budynku. Zarówno interesanci (np. uczestnicy spraw uznanych za pilne), jak i pracownicy - mają mierzoną temperaturę; robi to ochrona. Kto się procedurze nie podda, nie wejdzie do sądu. Ochrona nie wpuści też osób z gorączką 38 st. i wyższą.
Wśród innych zapisów jest np. zobowiązanie uczestników postępowań w sprawach pilnych do wcześniejszego informowania sądu o kwarantannie, uzasadnionym podejrzeniu zakażenia lub kontaktu z osobą chorą. Będzie to wystarczającym usprawiedliwieniem nieobecności, ale ten fakt będzie zgłaszany służbom sanitarnym. Ograniczone zostały podróże służbowe, wstrzymano zajęcia dla aplikantów. Zarządzenie ma obowiązywać do odwołania.
Podobne zarządzenie, o odwołaniu rozpraw planowanych na kwiecień, wydają również prezesi innych sądów rejonowych w regionie, np. w Bielsku Podlaskim i Grajewie.
Sąd Apelacyjny w Białymstoku zdecydował, że na kwiecień nie będzie na razie wyznaczał żadnych rozpraw i posiedzeń, z wyjątkiem spraw pilnych. Sąd wstrzymał się też z przekazywaniem do Sądu Najwyższego składanych środków odwoławczych.