Szumowski był pytany w TVN24 o zapowiadane od 19 kwietnia odmrażanie gospodarki i łagodzenie restrykcji dotyczących epidemii. Premier będzie komunikował cały plan, jak będzie to postępowało. To musi być zrobione w sposób etapowy. Musimy pomiędzy poszczególnymi etapami mieć możliwość oceny sytuacji, jak szybko czy jak wolno te etapy będą następowały. Musimy oceniać z punktu widzenia ilości chorych, bo będą wzrastały liczby zachorowań. Konkrety jutro będziemy państwu przedstawiali - zapowiedział szef resortu zdrowia.
Dopytywany o szczegóły, odpowiedział, że w tym "poluzowaniu" będzie "trochę oddechu dla nas wszystkich". Jednocześnie zastrzegł, że Polska jest na wczesnym etapie epidemii.
Z jednej strony mamy zagrożenie epidemiczne, z drugiej strony gospodarka ma wpływ również na zdrowie ludzi. Im gorzej się dzieje w gospodarce, tym większe ryzyko dla pacjentów również - stwierdził Szumowski.
Na pytanie, czy boi się daty 19 kwietnia, kiedy to ma się rozpocząć łagodzenie obostrzeń związanych z epidemią, odparł, że na pewno nie będzie to gwałtowny krok.
Będziemy te kroki rozkładali na drobne kroczki, takie, które również w pewnym reżimie sanitarnym musimy podejmować. Bo mamy też sytuację taką, że Polacy już bardzo długo będąc w izolacji nauczyli się, że to nie jest sytuacja jakaś niezrozumiała. Wiemy już, jak postępować i to wręcz wchodzi w nawyki. Mieliśmy czas trochę nauczyć się, jak żyć z epidemią, bo niestety będziemy z epidemią żyć co najmniej przez rok, półtora roku, może dłużej, dopóki nie będziemy mieli szczepionki - zaznaczył minister.
Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że w czwartek zostanie przedstawiony szczegółowy plan dotyczący najbliższego tygodnia i "zostaną zarysowane" propozycje rządu dotyczące kolejnych faz zmiany w obostrzeniach na najbliższych kilka tygodni. Mają one dotyczyć m.in. funkcjonowania zakładów fryzjerskich i kosmetycznych oraz sklepów w galeriach handlowych.