Bandyci z Podkarpacia nie mieli skrupułów. Obok kościoła napadli na 8 i 13-latka. Zażądali pieniędzy. Gdy dzieci odmówiły, napastnicy przewrócili jednego z nich na ziemię i przeszukali. W plecaku znaleźli worczek, w którym kolędnicy schowali 140 złotych, otrzymanych od odwiedzonych domowników. Ukradli go i uciekli. Dzieci zawiadomiły policję.
Ta nie miała większego problemu ze schwytaniem bandytów. Jeden z nich oddał worek z pieniędzmi, który ukrył w kanapie. Obydwaj - 17 i 19-latek - są już w areszcie, a jutro zapadną decyzje co do ich przyszłości.
21-letni Gdańszczanin na szczęście nikogo nie napadł. Ale dopuścił się innego karygodnego czynu. Spacerując po kilku głębszych ze znajomymi, upatrzył sobie bożonarodzeniową szopkę. Podszedł do niej i zaczał ją niszczyć. Wandal rozbił m.in figurę Pana Jezusa.
Nie zdawał sobie jednak sprawy, że obserwuje go oko miejsckiego monitoringu. Na miejsce szybko przyjechała straż miejska i zatrzymałą delikwenta. Później przekazała go policji.