Dziewczynki z porażeniem mózgowym czują już się lepiej. Opiekę zapewnili im lekarze i pielęgniarki ze szpitala w Tarnobrzegu. Ale największą zasługę w uratowaniu życia maluchom ma lekarka, która co dwa tygodnie kontrolowała ich stan.

Reklama

W czasie ostatniej wizyty zobaczyła, że dziewczynki są wygłodzone. Maluchy natychmiast zostały przewiezione do szpitala. A tam lekarze podłączyli je do kroplówek.

"W porozumieniu z prokuratorem policjanci postawili rodzicom zarzuty znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad niepełnosprawnymi córkami. Matka pozostaje pod dozorem policji, nie może wyjeżdżać z kraju. Ojciec został aresztowany na dwa miesiące" - poinformował Paweł Międlar z podkarpackiej policji.

Małżeństwo, które niemal zagłodziło własne córki, ma jeszcze dwójkę starszych dzieci. Zajmuje się nimi teraz ich babcia.