"Zwracamy się z apelem i w najbliższym czasie będziemy robić wszystko, jeśli będzie taka wola samych rolników, abyśmy wyszli i pokazali swoją siłę. Rolnicy mogą pokazać swoją siłę tylko poprzez blokady" - stwierdził szef Samoobrony.

"Zdecydowanie popieramy wszystkie protesty rolnicze. My nie będziemy rolników dzielić na prorządowych i antyrządowych" - podkreślił.

Reklama

Były wicepremier stwierdził, że już wcześniej zwrócił się do szefów związków rolniczych oraz izb rolniczych, by w związku z sytuacją na wsi podjąć wspólne działania.

Jego zdaniem, tak krytycznej sytuacji ekonomicznej w rolnictwie jeszcze nie było. "W ubiegłym roku ceny na główne płody rolne, na główną produkcję rolniczą, były takie jak dzisiaj, albo wyższe, natomiast ceny środków do produkcji rolnej były 30-40 proc. niższe" - zaznaczył. Skrytykował też rząd za to, że ten nie podejmuje żadnych działań, by pomóc rolnikom.

Ciszą przed burzą nazwał to, że "rolnicy siedzą cicho". Pytany, czy spodziewa się, że na blokady pójdzie za nim tylu rolników, ilu kiedyś odpowiedział: "Od czegoś trzeba zacząć".

Lepper skrytykował też działania rządu w sprawie służby zdrowia.Zadeklarował, że jego partia stoi po stronie lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników służby zdrowia.