Potwierdziły się doniesienia dziennika.pl Ministerstwo Zdrowia zaprotestowało przeciw kuriozalnemu stwierdzeniu szefów Narodowego Funduszu Zdrowia - jego kierownictwo zapowiedziało mocne ograniczenia w dostępie do leczenia nowotworów za pomocą drogich leków, których nie ma w katalogu NFZ.

Reklama

Wczoraj minister Ewa Kopacz ogłosiła, że wnioski o zastosowanie terapii niestandardowej będą nadal rozpatrywane przez dyrektorów oddziałów NFZ. Nie muszą oni czekać na ocenę skuteczności leków wydaną przez Agencję Oceny Technologii Medycznych. Oczekiwanie na decyzje AOTM wiązałoby się z upływem czasu, a wiadomo, że odgrywa on pierwszorzędną rolę w leczeniu raka.