Poseł Palikot zaatakował redemptorystę w wywiadzie dla dziennika "Polska". Dziś ojciec Rydzyk powiedział, że musi się zastanowić, jak zareagować na wypowiedź posła.

Reklama

"To oczywiście jest jedna wielka nieprawda. Z drugiej strony jestem księdzem, katolikiem i jak ja mam się zachować? Muszę dbać o dobre imię kapłana, księży. Odbierając dobre imię jednemu kapłanowi, odbiera się wszystkim dobre imię, właśnie pomówieniami i kłamstwami" - powiedział.

Ojciec Rydzyk żalił się, że kłamstw doświadcza szczególnie od czasu, gdy zaczął tworzyć Radio Maryja. Wyliczył, że rocznie do radiowego archiwum trafia trzy tysiące wycinków z prasy ogólnopolskiej, z kłamstwami pod adresem rozgłośni i jego samego.

"Ja jestem księdzem i wiem, że będzie sąd ostateczny. Ja chcę na tym sądzie wypaść też jakoś przyzwoicie. Zawsze wszystko wybaczam ludziom. Jak mogę nie wybaczać? Ale z kolei jak to uporządkować, bo to jest nienormalne. Nie można pozwolić na to, żeby ktoś bezkarnie odbierał kapłanowi dobre imię" - mówił ojciec Rydzyk.

"W ten sposób szkodzi się Kościołowi, szkodzi się dobru wspólnemu. Nie można do tego dopuszczać w kraju cywilizowanym. Ja się dziwię, że robią to mający władzę (....) Pan premier też to robił przed wyborami. Platforma robi to systematycznie" - dodał.

Zdaniem ojca Rydzyka rządzący chcą "odwrócić uwagę od problemów", a stosują przy tym takie techniki manipulacji, jak prowokowanie, szukanie i tworzenie wroga. "Ja muszę wybaczać i wybaczam. Ja się modlę za tego człowieka. Proszę też o modlitwę za innych, nie tylko za tego człowieka, za Polskę, żeby szatan nie zwyciężył w Polsce, tylko Pan Bóg, żeby miłość zwyciężała" - mówił szef toruńskiej rozgłośni.