Policjanci z Wrocławia nie byli zdziwieni, gdy otrzymali sygnał o dwóch mężczyznach pijących alkohol w towarzystwie małego dziecka. Takie obrazki to już codzienność. Ale gdy zobaczyli słaniającego się na nogach 22-latka, który w jednej ręce trzymał butelkę piwa, a drugą pchał dziecięcy wózek, przetarli oczy ze zdumienia.
Byli jeszcze bardziej zdumieni, gdy mężczyzna chciał im wcisnąć 100 złotych łapówki, sugerując, by zostawili go w spokoju.
Okazało się jednak, że policjanci są nieprzekupni i pijanego tatusia zatrzymali. Alkometr wskazał, że ma 2,4 promila alkoholu w organizmie.
Dziecku - na szczęście - nic się nie stało. Policjanci przekazali je matce.
Ojciec dziewczynki trafił do aresztu. Za próbę wręczenia łapówki policjantom grozi mu 10 lat więzienia. A to nie koniec - może też dostać zarzut narażenia na utratę zdrowia i życia dziecka.