Ówczesny oficer łącznikowy w kwaterze głównej NATO jest gotów to potwierdzić - twierdzi tygodnik. Jego zeznania mogą całkowicie zmienić ustalenia prokuratury, która do tej pory twierdziła, że tragedii z 16 sierpnia 2007 roku nie wyjaśniały międzynarodowe siły ISAF stacjonujące w Afganistanie.
Armia USA wyjaśniała okoliczności ostrzelania wioski, ponieważ polscy żołnierze służyli pod dowództwem amerykańskim. "Newsweek" dotarł do kopii raportu podpisanego przez pułkownika Fernandeza. Oficer opisuje w nim spotkanie z mieszkańcami wioski. Z dokumentu wynika, że Amerykanie skatalogowali sprawę tragedii w Nangar Khel i dokładnie ją wyjaśniali. Uznali, że to był wypadek.
Polscy prokuratorzy wojskowi nie postarali się jednak o amerykańską dokumentację - zauważa "Newsweek".