Mężczyzna siedział na ławce z dwoma kolegami. Przechodzących obok młodych ludzi poprosił, aby zachowywali się ciszej. Po wymianie zdań został zaatakowany. Napastnik ugodził go nożem i uciekł. Mimo trwającej 40 minut reanimacji poszkodowany mężczyzna zmarł.

Reklama

Policja apeluje o kontakt do wszystkich, którzy mogą pomóc w szybkim schwytaniu nożownika.

To nie jedyny w ostatnim czasie w woj. śląskim przykład, kiedy ktoś na ulicy zostaje pozbawiony życia z błahego powodu. W kwietniu w centrum Katowic dwaj młodzi ludzie skatowali 56-letniego przechodnia za to, że ten odmówił papierosa siostrze jednego z nich.