Żołnierze z placu Trzech Krzyży, Alejami Ujazdowskimi, przeszli pod Belweder. Tuż za orkiestrą Wojska Polskiego wojskowi ze sztandarami, a za nimi kilka tysięcy mundurowych - między innymi wojska lądowe, marynarka wojenna, siły powietrzne. Razem z polskimi żołnierzami przemaszerowali też wojskowi z Litwy, Francji, Niemiec, Słowacji i Ukrainy.

Reklama

Za nimi szły tak zwane grupy rekonstrukcyjne, czyli żołnierze przebrani w stroje z różnych okresów polskiego wojska. Były też najbardziej malownicze pododdziały konne.

Później zaryczały silniki samochodów opancerzonych, między innymi Hummerów, Rosomaków, Skorpionów. Oczy miłośników militariów przykuły samobieżne armato-haubice DANA i transportery Rosomak. Na placu Na Rozdrożu dołączyły pojazdy gąsienicowe oraz czołgi Leopard i Twardy.

Nad stolicą, niestety, nie przeleciały śmigłowce ani samoloty. Mieliśmy zobaczyć 40 maszyn różnych typów, mędzy innymi F-16 oraz Su-22 i MiG-29. Pogoda pokrzyżowała jednak te plany.

Dodatkowe atrakcje czekały na zainteresowanych przez cały dzień na festynach - żołnierskim w Łazienkach Królewskich i historycznym w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej przy ulicy Powsińskiej.

Reklama