Sejm wybierał Rzecznika Praw Obywatelskich spośród dwojga kandydatów - senator Lidii Staroń, którą zgłosił klub PiS, oraz Marcina Wiącka - zgłoszonego jako wspólnego kandydata przez kluby KO, KP-PSL i Lewicy, kół Polski 2050 i Polskie Sprawy, posłów niezrzeszonych, pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Niektórzy posłowie Porozumienia głosowali inaczej niż PiS

Posłowie - inaczej niż to było w poprzednich głosowaniach nad wyborem RPO w tej kadencji Sejmu - głosowali łącznie nad obydwojgiem zgłoszonych kandydatów, a nie w kolejności alfabetycznej.

Za kandydaturą Staroń opowiedziało się 231 posłów, a jej kontrkandydata Marcina Wiącka poparło 222 posłów. Większość bezwzględna wynosiła 228 głosów. Za kandydaturą głosowali posłowie Zjednoczonej Prawicy, poza większością posłów Porozumienia, którzy poparli kandydata opozycji. Kandydaturę Staroń poparli również posłowie koła Kukiz'15 - Paweł Kukiz, Jarosław Sachajko oraz Stanisław Żuk, trzech posłów Konfederacji - Robert Winnicki, Jakub Kulesza oraz Krystian Kamiński, a także posłowie niezrzeszeni - Lech Kołakowski i Łukasz Mejza.

Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka uprzednio pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Staroń, a negatywnie - Wiącka.

"Będę rozmawiać z wszystkimi"

- Patrząc na to co się dzieje wokół wyborów RPO bardzo dziękuję za wszystkie głosy - powiedziała Lidia Staroń po sejmowym głosowaniu. Dopytywana, czy ma nadzieję na poparcie w Senacie zaznaczyła, że na razie trudno to przewidzieć, będzie prowadziła rozmowy w tej sprawie.

- Będę rozmawiała ze wszystkimi klubami tak, jak w Sejmie. Pracuję tyle lat, ludzie wiedzą co ja robię - zapowiedziała Staroń.

Wiącek: Demokracja zadziałała tak, jak trzeba

Prof. Wiącek podziękował po głosowaniu tym parlamentarzystom, którzy poparli jego kandydaturę. Jest to dla mnie ogromny zaszczyt. Pragnę również pogratulować pani senator Lidii Staroń świetnego wyniku i życzę powodzenia na dalszym etapie procedury wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich - powiedział prawnik.

Podkreślił, iż rezultat wtorkowego głosowania to "wyrok demokracji". Demokracja zadziałała tak, jak trzeba, kandydat, który uzyskał większość głosów, zwyciężył to głosowanie - dodał Wiącek.

Zapytany, czy gdyby zarządzono "szóste podejście" do wybory RPO, kandydowałby ponownie, odparł: To jest trudne pytanie, nie chciałbym w tej chwili na nie odpowiadać. - Trudno mi się ustosunkować do takiego pytania - powiedział.

Reklama

Kto poparł Staroń, kto poparł Wiącka?

Kandydaturę senator Staroń zgłosił klub PiS, Marcin Wiącek został zgłoszony jako wspólnego kandydata przez kluby KO, KP-PSL i Lewicy, kół Polski 2050 i Polskie Sprawy, posłów niezrzeszonych, pod wnioskiem podpisali się też posłowie Porozumienia.

W imieniu klubu KO oświadczenie przed głosowaniem wygłosił poseł Michał Szczerba. Podkreślił, że prof. Wiącek to kandydat "kompromisowy", który "konsekwentnie unika prezentacji swoich poglądów politycznych i światopoglądu". Skomentował również kandydaturę Staroń: Jeśli jest się posłem lub senatorem, to każde głosowanie i każdy wybór, to polityka - ocenił. Jak stwierdził, "nikt na tej sali nie ma merytorycznego ani politycznego powodu, by odmówić poparcia prof. Wiąckowi".

Poseł KO Robert Kropiwnicki zaapelował natomiast do posłów koalicji rządzącej o głosowanie na Marcina Wiącka, gdyż - jak ocenił - ta kandydatura ma pewność akceptacji w Senacie. Pokażcie, że jesteście patriotami - apelował. Na jego słowa zareagowała prowadząca obrady marszałek sejmu Elżbieta Witek: Zakłada pan, że głosowanie na tę druga kandydaturę to nie patriotyzm, tak? - pytała.

Wiceprzewodniczący klubu Lewicy Krzysztof Śmiszek określił Wiącka jako "kandydata ponadpartyjnej zgody". Wtórowała mu posłanka Lewicy Katarzyna Ueberhan: - Tylko w obronie godności człowieka odnajdziemy nasze wspólne wartości" "Wybierzmy apolitycznego strażnika naszych praw i wolności - mówiła. Zwróciła również uwagę na wagę urzędu RPO; podkreśliła, że tylko w 2020 roku do biura RPO wpłynęło 72 tys. różnych spraw.

Przedstawiciel KP-PSL Krzysztof Paszyk zaznaczył, że Wiącek to osoba, która nigdy nie należała i nie należy do żadnej partii politycznej, która nie angażowała się po żadnej stronie politycznych sporów.

Reprezentant koła Polska 2050 Tomasz Zimoch zwrócił uwagę na kwalifikacje Wiącka: "to prawnik, naukowiec" - podkreślił. Jak ocenił, pani Staroń nie przekonała, że wyróżnia się wiedzą prawniczą, czego od kandydata na RPO wymaga konstytucja".

Pracował w Radzie Legislacyjnej przy premierze za rządów PO-PSL, a także za rządów PiS. To cieszy, bo pokazuje, że jego kompetencje były cenione i wykorzystywane bez względu na zmieniającą się władze - podkreślił z kolei reprezentant koła Polskie Sprawy Paweł Szramka.

Wszystkie te ugrupowania - KO, Lewica, KP-PSL, Polska 2050 oraz Polskie Sprawy - poparły kandydaturę Marcina Wiącka.

Jedynym ugrupowaniem opozycyjnym, które nie zadeklarowało poparcia dla Marcina Wiącka, była Konfederacja. Każdego kandydata oceniamy indywidualnie. Niestety, oboje tę dyskusję przegrali - powiedział reprezentant tego ugrupowania Dobromir Sośnierz, podkreślając, że Lidia Staroń nie wzięła udziału w spotkaniu z posłami Konfederacji, natomiast Wiącek mówił na nim "rzeczy, których nie dało się słuchać". Zaznaczył, że każdy poseł Konfederacji podejmie w głosowaniu indywidualną decyzję. Piątka posłów ugrupowania nie wzięła udziału w głosowaniu; dwóch - zagłosowało przeciwko obu kandydaturom, a jeden poparł kandydaturę Wiącka.

Kadencja RPO upłynęła

Wybór RPO jest konieczny, ponieważ we wrześniu zeszłego roku upłynęła kadencja RPO Adama Bodnara; parlament już czterokrotnie, bezskutecznie, próbował wybrać jego następcę.

RPO powołuje Sejm za zgodą Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Jeżeli Senat odmówi wyrażenia zgody na powołanie Rzecznika, Sejm powołuje na to stanowisko inną osobę.

Zgodnie z ustawą o RPO mimo upływu kadencji Bodnar nadal pełni swój urząd do czasu powołania przez parlament następcy. 15 kwietnia Trybunał Konstytucyjny orzekł jednak, że przepis ustawy, który na to zezwala, jest niekonstytucyjny. Straci on moc w połowie lipca.