Bąkiewicz podkreślił, że choć wiele pokoleń Polaków walczyło o niepodległość, to jednak i dziś sprawa obrony suwerenności państwa polskiego jest aktualna. W jego ocenie, udział w marszu ma być wyrazem tego, że Polacy są nadal za suwerennym i niepodległym państwem polskim.
Spory na bok?
- Pokażmy, że jesteśmy za państwem, które czuje się częścią Europy, bo zawsze byliśmy w Europie, byliśmy Europejczykami i częścią cywilizacji łacińskiej - powiedział. - Żebyśmy to głośno, jako polscy patrioci 11 listopada, pokazali na ulicach naszej stolicy - dodał.
- Tego dnia odstawiamy na bok wszystkie spory polityczne i wszystkie flagi Unii Europejskiej. Wspólnie będziemy manifestować pod jedna biało-czerwona flagą – oznajmił wiceprezes zarządu stowarzyszenia Witold Tumanowicz.
"Niepodległość nie na sprzedaż"
Jego zdaniem, "wszystkie rządy do tej pory miały do wyboru, albo pieniądze, albo niepodległość, zazwyczaj wybierały pieniądze i niestety niepodległość traciły, a pieniądze – co może się zaraz okazać – i tak traciły". - Dlatego my jasno mówimy: "Niepodległość nie na sprzedaż" - wyjaśnił .
Bąkiewicz odnosząc się do ubiegłorocznych wydarzeń podczas marszu 11 listopada powiedział: Potępiamy wszelkie akty agresji, potępiamy wszystkie działania chuligańskie, potępiamy wszystkie akty niezgodne z prawem.