- Loty najważniejszych osób w państwie, loty o statusie HEAD, uregulowane są m.in. w ustawie o lotach najważniejszych osób w państwie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, najważniejsze osoby w państwie i organizacja dla nich lotów jest obwarowana szeregiem przepisów, obostrzeń, w trosce oczywiście o bezpieczeństwo tych osób - wyjaśnił reporterowi Radia ZET minister Michał Dworczyk.

Reklama

- Wczoraj otrzymałem informacje od Służby Ochrony Państwa, dotyczące realizacji lotów o statusie HEAD do Kijowa, które spowodowały, że zgodnie z art. 4 ustawy o lotach najważniejszych osób w państwie, jako szef KPRM, musiałem podjąć decyzję o zablokowaniu realizacji tego przelotu. Poinformowałem o tym szefa Kancelarii Senatu i pana marszałka, jednocześnie deklarując, że oczywiście wszyscy senatorowie, którzy chcieliby polecieć do Kijowa, ale nie w statusie HEAD, tylko normalnym lotem, mogą zrealizować taki przelot i tutaj nie będzie najmniejszych problemów. Chodzi wyłącznie o Marszałka Senatu - dodał minister Dworczyk.

"Jestem odpowiedzialny za organizację tych lotów"

- Marszałek Senatu RP zalicza się do najważniejszych osób w państwie. Gdyby to dotyczyło kogokolwiek innego, kogo obowiązują przepisy HEAD, dokładnie byłaby ta sama decyzja. Jako szef Kancelarii Premiera, jestem ostatecznie odpowiedzialny za organizację tych lotów - wyjaśnił w rozmowie z Radiem ZET Michał Dworczyk.

- Zadeklarowałem Panu Marszałkowi - mówi w rozmowie z Radiem ZET szef Kancelarii Premiera - że gdyby senatorowie czy wicemarszałkowie, czyli wszystkie osoby, które mogą latać w innym statusie niż status HEAD, chciałyby polecieć do Kijowa - samolot jest do ich dyspozycji.

Wicemarszałkowie nie skorzystają z tej propozycji. Wszyscy razem z marszałkiem Tomaszem Grodzkim polecą samolotem rejsowym.