Tak tanio jeszcze nie było. W Stalowej Woli, aby kupić mieszkanie, wystarczy jedna pensja. Za kawalerkę zapłacimy zatem około tysiąca złotych. Mieszkania schodzą jak świeże bułeczki. "Promocja weszła w życie w sierpniu. Od tamtej pory sprzedaliśmy już około 150 mieszkań" - mówi DZIENNIKOWI Stanisław Łacny z Urzędu Miejskiego w Stalowej Woli.
>>>Zobacz, za ile kupił mieszkanie Józef Oleksy
Chętnych nie brakuje. Do wykupu czeka ponad stu lokatorów. "Więcej trzeba zapłacić za wycenę i akt notarialny niż za mieszkanie" - mówią. Ale każdy, kto ma chrapkę na tanie mieszkanie, ma jeszcze szansę. Do wykupu czeka około 1,5 tys. lokali. A supertania cena będzie obowiązywać do sierpnia przyszłego roku - później wzrośnie do 10 proc.
Zachęceni superpromocją postanowiliśmy kupić mieszkanie w Stalowej Woli. Taka okazja może przecież więcej się nie powtórzyć. Urzędnicy szybko jednak ostudzili nasze emocje. Mieszkania mogą wykupić tylko osoby już w nich mieszkające, tzn. wynajmujące te lokale od Urzędu Miasta.
A czy można coś wynająć? "Nie ma także żadnego wolnego mieszkania, w którym można byłoby zamieszkać, wszystkie są zajęte" - studzi nasz zapał Łacny.
Cenę sprzedaży mieszkań komunalnych ustalają radni. Promocje, niestety już mniej zachęcające, przy sprzedaży obowiązują w większości miast Podkarpacia.