Do niedawna problemem zmian klimatycznych interesowali się wyłącznie naukowcy i organizacje ekologiczne. Czy obecnie problem jest tak ważny, by wymagał interwencji rządów?
Tak, problem zmian klimatycznych jest czymś niezwykle pilnym i na pewno wymaga międzynarodowych działań. Naukowcy ostrzegają, że globalne ocieplenie może doprowadzić do drastycznych zmian w środowisku: podwyższenia się poziomu mórz, powodzi, klęsk suszy i nasilenia się burz. Warto zauważyć, że działania na rzecz walki z globalnym ociepleniem rodzą wiele dodatkowych okazji np. do prowadzenia badań nad nowymi energooszczędnymi technologiami.

Reklama

Kraje rozwijające się twierdzą, że nie stać ich na wprowadzanie drogich zielonych technologii. Czy sądzi pan, że rządom uda się jednak osiągnąć porozumienie?
Tak, jestem przekonany że jest tu miejsce na porozumienie. Wszystkie kraje przyznają, że globalne ocieplenie jest problemem i że trzeba mu przeciwdziałać. Teraz problemem pozostaje to, kto wykona ruch jako pierwszy. Konferencja COP 14, która trwa od poniedziałku w Poznaniu, będzie miejscem, gdzie przedstawiciele krajów będą mogli zaprezentować swoje poglądy. Ostateczne postanowienia dotyczące strategii walki z globalnym ociepleniem zostaną podjęte na kolejnej konferencji, która odbędzie się w Kopenhadze.

W Poznaniu o globalnym ociepleniu będą debatować politycy. A co może zrobić zwykły człowiek? Czy każdy z nas może walczyć z tym problemem?
Oczywiście. Te małe, pojedyncze działania mają olbrzymią wartość. Wystarczy np. dobrze zaizolować dom lub zamienić zwykłe żarówki na energooszczędne. W ten sposób nie tylko będziemy oszczędzać energię i zmniejszać emisję CO2, ale także zaoszczędzimy pieniądze w domowym budżecie.

*Dr Niklas Hoehne, ekspert w dziedzinie globalnego ocieplenia oraz protokołu z Kioto. Brał udział w przygotowaniach czwartego raportu IPCC. Menedżer ds. strategii energii i klimatu w firmie Ecofys.