Mimo że nowa ustawa o zamówieniach publicznych weszła w życie prawie dwa miesiące temu, na czarna listę nierzetelnych firm nie trafiło jeszcze żadne przedsiębiorstwo. Wcześniej do umieszczenia nieuczciwych firm na takich listach nie był potrzebny wyrok sądu. Nowe przepisy mówią jednak, że obecnie tylko prawomocny wyrok pozwala ostrzec o przedsiębiorstwie innych kontrahentów.
Jednak od października - kiedy zaczęło obowiązywać nowe prawo - żaden wyrok jeszcze nie zapadł, nawet jeśli przeciw oszustom toczą się postępowania.
Problem w tym, że czarna lista jest nadal pusta, a Euro 2012 zbliża się wielkimi krokami. Odbywa się coraz więcej przetargów na budowy dróg i stadionów, a zlecający przetargi nie są w stanie sprawdzić solidności firm.