Marchewki, placki kukurydziane oraz pigułki na chorobę lokomocyjną - taki bagaż zabrały ze sobą pandy na pokład samolotu. W drodze na lotnisko Shuangliu w prowincji Syczuan zwierzętom towarzyszyła eskorta setek ochroniarzy oraz funkcjonariuszy policji. Oba misie mają cztery lata i nazywają się Tuan Tuan oraz Yuan Yuan. Imiona te nieprzypadkowo nawiązują do mandaryńskiego słowa "tuanyuan" oznaczającego pojednanie. Obdarowując Tajwan parą gigantycznych ssaków, Pekin liczy na poprawę napiętych dotychczas stosunków ze zbuntowaną od 1949 r. wyspą. Po przybyciu do Tajpej misie czeka miesięczna kwarantanna, po której trafią do ogrodu zoologicznego.

Reklama