Do zdarzenia doszło w piątek późnym wieczorem. Strażnicy miejscy otrzymali wezwanie na pętlę autobusową przy ulicy Malborskiej, gdzie kierowca nie mógł dobudzić pijanego pasażera. Na miejscu kierowca wskazał funkcjonariuszom młodego mężczyznę pogrążonego w głębokim śnie.
Po wielu próbach strażnikom udało się wreszcie wyrwać go z objęć Morfeusza. Jednak mężczyzna nie był z tego faktu zadowolony. Gdy funkcjonariusze próbowali wyprowadzić go na przystanek, zaczął wymachiwać rękami i próbował ich kopać. Szybko został obezwładniony.
Wypił butelkę wódki
Ponieważ strażnicy poczuli od niego alkohol, zapytali, ile wypił. Oświadczył, że wypił butelkę wódki. Funkcjonariusze ustalili jego dane. Wynikało z nich, że ma dopiero 16 lat - poinformowała straż miejska.
Na miejsce przyjechała też policja i karetka pogotowia. Wynik badania alkomatem wskazał 1,3 promila (0,67 mg/l) alkoholu.
Funkcjonariusze próbowali wezwać na miejsce interwencji matkę nastolatka, ale ta odmówiła, ponieważ, jak stwierdziła, sama była pod wpływem alkoholu. Ostatecznie karetka w asyście policji przewiozła nastolatka do szpitala dziecięcego.
Autorka: Marta Stańczyk