W dużej mierze przyczyniła się do tego nowa forma zatrudnienia, czyli dobrowolna zasadnicza służba wojskowa.
Drugim powodem powiększenia szeregów jest to, że studentów uczelni wojskowych po pierwszym roku zaczęto liczyć jako zawodowców. Plany resortu przewidują, że docelowo armia będzie liczyć 300 tys. żołnierzy, z czego 50 tys. mają stanowić Wojska Obrony Terytorialnej.
CZYTAJ WIĘCEJ WE WTORKOWYM WYDANIU "DZIENNIK GAZETA PRAWNA">>>