Szef polskiej policji był w poniedziałek gościem w Programie I Polskiego Radia. Podczas rozmowy został m.in. zapytany o sprawę pani Joanny, która trafiła na SOR w jednym z krakowskich szpitali po zażyciu tabletki poronnej.

Procedury w tego typu sytuacjach

Każdy przypadek trzeba traktować indywidualnie, natomiast mamy procedury w tego typu sytuacjach. Jesteśmy tą formacją, która podejmuje działania w przypadku uzyskania informacji o chęci popełnienia samobójstwa i nieważne, czy jest to droga telefoniczna, czy też droga internetowa - zaznaczył gen. insp. Jarosław Szymczyk.

Reklama

Zawsze absolutnym priorytetem jest ratowanie ludzkiego życia i niedopuszczenie do takiej sytuacji. Myślę, że takich przypadków setki, jeśli nie tysiące w skali roku, które obsługuje polska policja. Zawsze angażujemy wszystkie dostępne siły i środki to tego, aby ratować to co najcenniejsze, czyli ludzkie życie - tłumaczył komendant główny policji.

Oczekiwanie wobec Biura Kontroli

Generał wskazał, że kontrolerzy Biura Kontroli Komendy Głównej Policji zakończyli już swoje czynności w Krakowie. Wrócili w nocy z piątku na sobotę do Warszawy. Przywieźli ze sobą bardzo dużą ilość materiałów, które częściowo już są przeanalizowane, częściowo będą jeszcze poddawane bardzo wnikliwej analizie pod kątem realizacji procedur, pod kątem podejmowania poszczególnych decyzji - wyjaśnił.

Moje oczekiwanie wobec Biura Kontroli jest takie, abyśmy do końca tego tygodnia zakończyli proces kontrolny. Zakończyli go sprawozdaniem i końcowymi wnioskami - podkreślił. Dodał przy tym, że na ten moment "nic nie wskazuje na to, aby zakończyć te czynności kontrolne wnioskami natury dyscyplinarnej".

Reklama

Pożar odpadów w Zielonej Górze

Komendant główny policji został również zapytany o pożar odpadów w Zielonej Górze. Byliśmy bardzo mocno zaangażowani w proces zabezpieczenia miejsca tego zdarzenia, wspieraliśmy fantastyczną pracę funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Byliśmy również przygotowani do wykorzystania naszego śmigłowca Black Hawk - powiedział.

Na bazie wcześniejszych ćwiczeń, ale też działań ze strażą pożarną jesteśmy przygotowani do używania substancji gaśniczych z tzw. bambi bucket. Śmigłowiec był gotowy do startu, natomiast z uwagi na opanowanie przez funkcjonariuszy PSP sytuacji został odwołany - podał.

Zauważył też, że jest duży problem z nielegalnymi składowiskami odpadów. Dlatego też od kilku lat bardzo intensywnie rozpracowujemy zorganizowane grupy przestępcze, które trudnią się tym procederem. Wiele spraw jest prowadzonych przez Centralne Biuro Śledcze Policji, ale też przez pion ekonomiczny polskiej policji, który odpowiada za przestępstwa środowiskowe - dodał gen. insp. Jarosław Szymczyk.

Autor: Bartłomiej Figaj